Young Gun Silver Fox

Ticket to Shangri-La | 2022 | yacht rock/pop soul | 7/10
Panowie Shawn Lee i Andy Platts to dzisiaj chyba najpopularniejsi i najbardziej uznani autorzy współczesnego yacht rocka. Nic dziwnego – ich ewidentne osłuchanie (a w przypadku tego pierwszego również spore doświadczenie) sprawia, że ich muzyka brzmi bardzo wiernie wobec tradycji gładkiej muzyki Zachodniego Wybrzeża USA.

Erudycja i profesjonalizm to najdokładniejsze słowa jakie przychodzą mi na myśl przy opisie twórczej metody YGSF. Wobec żadnej z nagranych przez nich płyt nie można mieć zarzutów pod względem poziomu kompozycji i brzmienia. Ten medal ma jednak swoją drugą stronę – ich twórczość wraz z upływem czasu ledwo ewoluuje.

Słuchając *dowolnych* piosenek Young Gun Silver Fox doznaję komfortu charakterystycznego dla mojej, zapewne znanej wam już relacji z yacht rockiem. Dowolnych, bo w tym nurcie od zawsze z grubsza chodziło o dostarczanie coraz to kolejnych porcji przystępnych, miękkich melodyjek do wypoczywania z oddechem ciepłej bryzy na ramieniu.

Z tym podejściem trudno jednak piąć się na artystyczne szczyty. Prezentowany przez Young Gun Silver Fox yacht rock A.D. 2022 jest dosyć powtarzalny i niewystarczająco udziwniony. Jest zabawny w feel-goodowy sposób, ale pozbawiony wręcz narzucającej się post-modernistycznej ironii. Jest bardzo fachowy, ale brzmiący w zupełności tak, jak się tego spodziewamy.

Oczekiwanie, z Ticket to Shangri-La sprawa ma się niemal tak samo jak z pozostałymi nagraniami YGSF. Jest kilka naprawdę doskonałych kawałków, drugie tyle dobrych i trzecie tyle takich po prostu w porządku. Zdecydowanie nie jest to zespół od „stand-alone” albumów, tylko przyszłych składanek „the best of”. Ja na tym blogu interesuję się głównie (d)ocenianiem płyt z tej pierwszej kategorii.

Do moich ulubionych utworów na płycie należą słusznie wydane jako single disco-akustyko „West Side Jet” i boogie „Rolling Back”. O miejsce w top 3 walczą takie kawałki jak harmonicznie inteligentny „Freak Flag” i kolejne disco-akustyko „Tip of the Flame”. To piosenki, które gorąco polecam wszystkim, których nawet nie pasjonuje ten styl muzyczny.
27.10.2022