Shall We Go On Sinning So That Grace May Increase? | 2020 | elektronika/ambient | 8/10
Tegoroczna elektronika POD ROZKMINĘ. Rok temu był to Barker, dwa lata temu – Vynehall, dwa lata temu – nie umiałem kminić. Ta oddzielna, luźnie kreślona kategoria przysługuje mózgowiczom muzyki elektronicznej starających się, między innymi, zadać nam fundamentalne pytania o istotę beatu (hahah). Czym jest beat? Gdzie się zaczyna, a gdzie kończy? Może beat to spektrum? Co sprawia, że muzyka jest beatowa? Czy beatu może być za dużo lub za mało? Może odpowiedź na to ostatnie pytanie jest wspólna dla powyższych muzyków, bo w przytaczanych przeze mnie płytach próbują znaleźć idealny, niejednoznaczny i idealnie niejednoznaczny balans. W przypadku goszczącego na tegorocznej liście Drew Daniela, pomiędzy bardziej regularnymi, prostszymi do zrozumienia momentami sytuującymi się w idealnej symetrii na drugim, środkowym i przedostatnim indeksie albumu (przepraszam, nie mogę o takich rzeczach nie wspominać), musimy przebrnąć przez tajemnicze, eteryczne, może nawet new age’owe (wow) labirynty. Niejednokrotnie zastanawiałem się, co się dzieje i gdzie się znajduję. Z początku nawet nie wiedziałem, jak mi się to podoba. Teraz już wiem.
16.01.2021, pozycja 6. na liście ulubionych albumów 2020 roku