The Blue Stallion | 2020 | ambient | 8/10
Każde wysokojakościowe dzieło muzyczne budzi we mnie skojarzenia z budowaniem w swoich ramach oddzielnego, fascynującego świata. Niezwykle ciekawy pomysł na nowy świat miał ta tajemnicza producentka z Francji, albowiem postanowiła odtworzyć otwarty, górsko-morski krajobraz wyspy Ibiza wewnątrz około 20-letniego komputera. Eteryczne, anielskie syntezatory i sample kierują uwagę na piękny, wygenerowany teren i dają błogie uczucie doznawania wyjątkowej i nieskrępowanej przestrzeni. Na równi z pierwszymi skojarzeniami, brzmienie albumiku odwołuje się do określonych trendów w ambiencie przełomu wieków. Elektroniczne new age, styl „chill out” przepełniają wydawnictwo aż do wylania się na tapetową okładkę. Do momentu poznania tego małego obrazu wielkiej starodigitalowej natury jeszcze nie słyszałem żadnej współczesnej i profesjonalnej, a zarazem poruszającej i kompletnej wariacji nad dźwiękiem startowym Windowsa 98.
12.01.2021, pozycja 15. na liście ulubionych albumów 2020 roku