Brockhampton

Ginger | 2019 | alternatywny hip hop | 7/10
Odsłuch najnowszego Brockhamptonu był dla mnie przyjemniejszy niż zeszłorocznego, przeważnie z uwagi na to, że Ginger nie jest już odpowiedzią na pytanie „Co po Saturation?”. Od premiery Iridescence nastrój mi opadł i przestałem spodziewać się od chłopców jakiejś muzycznej rewolucji. Zamiast tego spodziewam się od nich rzetelnego wyznaczania punktu centralnego na mapie alternatywnego hip hopu. W 2019 dostajemy tylko potwierdzenie, że można im w tej kwestii zaufać.

Na pewno cenię sobie pójście w łagodniejsze klimaty. Lepiej to się komponuje z otaczającym Brockhampton skojarzeniem-motywem braterskiej miłości i wsparcia. I jeśli nie ma się już siły na pisanie killer hitów, to lepiej okazać się od bardziej rozluźnionej strony, a nie głośnej i krzykliwej.
24.08.2019