Cochise – Benbow Crescent | trap |

Po wydaniu Whole Lotta Red pod koniec 2020 roku, kiedy stało się jasne, że Playboi Carti powiedział „nie tym razem” swojemu obliczu z bobasowym głosem, Terrell Cox z Florydy, znany lepiej jako Cochise, stwierdził, że to jest właśnie czas dla niego. Jego płyta brzmi zupełnie niczym zlepek poszczególnych elementów wprost ukradzionych z muzyki Cartera. Bardzo pozytywnie brzmiący opis, prawda? Mamy więc zalaną autotiunem, niezrozumiałą paplaninę ogrzewaną ze wszystkich stron skocznymi, miękkimi, często po prostu słodkimi bitami. Wszystko to płynie bez zarzutów; album składa się z 18 traków, które średnio trwają po 2 minuty z kawałkiem i poddają słuchacza nieustającej stymulacji. Doskonały sałndtrak dla ćpunów i ludzi ćpunów szanujących.