The War on Drugs – I Don’t Live Here Anymore

Kiedy ostatnio nazwaliście The War on Drugs indie rockiem? Cóż, internet zdaje się to robić po dziś dzień, choć w muzyce tej grupy udającej solistę (siadaj, Parker, tym razem nie o tobie) nie znajduję na to ani wymogów brzmieniowych, ani warunków powstania. Zespół Adama Granduciela zwraca się na nowej płycie nieco mocniej w stronę syntezatorów i elektronicznych bitów, ale zostawia odpowiednio dużo miejsca na kontynuację starszych wątków aranżacyjnych, by idealnie reprezentować współczesnego śród-rocka.

Nie wiem, co muzycy mają w tym zakresie do powiedzenia, ale zawsze uważałem, że ten zespół nie utrzymuje się na wodzie piosenkopisarstwem, a czilowym klimatem. Dlatego też na 2 ostatnich płytach, na których odnosili największe sukcesy, a zarazem jedynych, do których mogłem chcieć wracać, jednymi z moich ulubieńców były długie-długawe kawałki, które pozornie wybierają się donikąd, nie próbują osiągnąć niczego specjalnego. W rzeczywistości to właśnie z tego powodu działały.

Dla mnie problem leży przede wszystkim w tym, że I Don’t Live Here Anymore nie proponuje przebitki dla tego 8-minutowego kawałka z Lost in the Dream (zupełny faworyt) i tego 11-minutowego kawałka z A Deeper Understanding. I nie, tu nie chodzi o brak ambicji na coś większego, bo 5-6-minutowe piosenki na nowej płycie TWoD (tylko takie są tutaj) są tylko relatywnie krótkie, ale o przesadne zlewanie się elementów składowych w zbyt nijaką jedność i brak centerpiece’u. Dla odmiany, albo i z przekory, najlepszym utworem wydaje się być tytułowy kawałek, który bardziej przypomina „Love It If We Made It” The 1975, gdyby Brytyjczycy kończyli wlewanie popu do formy według zaleceń instrukcji, a nie gdy zacznie się już wylewać i pryskać na wszystko dookoła.

Nie miałem silnych emocjonalnych powiązań z The War on Drugs, tak więc nie robi mi się gorzko, na myśl, że nie potrzebuję tego zespołu w 2021 roku. Nie życzę, im oczywiście źle – nie trzeba być twardym, można być MIĘTKIM, ale trzeba być bardziej skupionym w wyluzowaniu. Albo wyluzowanym w skupieniu, nie wiem, oni to chyba jeszcze wiedzą.

6/10

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s